Primera Division: kto wygra w tym sezonie?

Źródło zdjęcia: ''

Hiszpańska liga, zwana Primera Division lub La Liga, to jedna z najpopularniejszych lig na świecie. Śledzą ją miliony fanów, nie tylko z Hiszpanii. Lubią przy tym obstawiać wyniki spotkań czy bawić się w przewidywanie, kto wygra cały sezon. No właśnie, kto ma największe szanse wygrać La Ligę w sezonie 2022/2023?

Real Madryt broni tytułu

La Liga 2022/2023 zaczęła się 12 sierpnia i zakończy 4 czerwca 2023. W tym roku odbywają się Mistrzostwa Świata w Katarze, które z racji upałów tam panujących latem przeniesiono na jesień. Dlatego też światowe ligi muszą mieć przerwę. La Liga nie będzie grać od 12-13 listopada do 29 grudnia. Tytułu broni Real Madryt, który w sezonie 2021/2022 wygrał go po raz 35.

Real Madryt faworytem matematycznym…

Według przewidywań superkomputera wyliczającego matematyczne szanse drużyn, zdecydowanym faworytem jest Real Madryt. Jest aż 58,1% prawdopodobieństwa według komputera, że to właśnie Madridistas sięgną po raz kolejny po tytuł mistrza. Byłby to już ich 36 i 3. w ciągu pięciu lat. Superkomputer daje tylko 18,6% szans na wygraną Barcelonie, która już 4 rok byłaby pozbawiona tego trofeum.

…i ekspertów

Nie tylko matematycznie wychodzi, że wygra Real, bo także dziennikarze, specjaliści czy eksperci z zakladybukmacherskie.net obstawiają wygraną drużyny z Madrytu. Co takiego jest w obecnym składzie Realu, że wszyscy na niego stawiają? Przede wszystkim wskazuje się, że drużyna wciąż jest w euforii po zwycięstwie w maju w Lidze Mistrzów (po raz 14!) i na tej fali notuje świetne wyniki. Dodać do tego wygraną w lidze, a wychodzi, że Real ma za sobą doskonały sezon, ale nie zamierza zwalniać – piłkarze czują się pewni siebie i chcą sięgać po więcej. Drużyna jest stabilna, nie ma żadnych zawirowań, konfliktów, okienko transferowe minęło spokojnie, nie kupowano w panice nowych graczy, bo ich nie specjalnie potrzebowano. Jak już to stawiano na naprawdę prestiżowych zawodników, którzy coś mogli dodać do tej świetnej drużyny. Do Madrytu trafili Antonio Rudiger, obrońca z Chelsea, oraz topowy środkowy pomocnik Aurelien Tchouameni z AS Monaco. Trener Carlo Ancelotti wierzy mocno w swój skład. Weterani jak Karim Beznema i Luka Modric wciąż są w doskonałej formie i mogą przez kolejny rok strzelać gole, by wieść ekipę do kolejnych laurów. Z drugiej strony rozkwitają pięknie młodzi gracze, jak Eduardo Camavinga i Federico Valverde.

FC Barcelona jednak druga?

Barcelona w przeciwieństwie do Realu ma za sobą jedno z bardziej niesamowitych okienek transferowych w historii. Kupowano graczy na potęgę, by zupełnie przemodelować drużynę. Xavi Hernandez został trenerem w listopadzie i udało mu się przebić z Barcą z dziewiątego miejsca na drugie, zatem to wicemistrzostwo uznano za sukces po naprawdę fatalnym początku sezonu i po straceniu zeszłego lata swojej legendy Lionela Messi. Teraz jednak wszyscy liczą na więcej, zwłaszcza że latem do Barcelony trafili Robert Lewandowski, Jules Kounde, Franck Kessie, Andreas Christensen, Raphinha. Niestety, eksperci uważają, że Barca nie ma szans z Realem. Ta ekipa musi się jeszcze zgrać, a Xavi odnaleźć pomysł na grę takim szeroki składem. Na pewno jednak inne miejsce niż drugie będzie uznawane za niespodziankę i totalną porażkę.

Kto uzupełni pierwszą 4?

Wielce prawdopodobne jest, że na podium będzie Atletico Madryt, które często jest w ogonie za Realem i Barcą, ale rzadko może im realnie zagrozić. Na czwartym miejscu może wylądować Real Sociedad, Villarreal, Sevilla, Real Betis… tu jest już wielu kandydatów i walka może być bardziej ciekawa niż ta o mistrzostwo.

Przewidywania dotyczące najlepszego strzelca

Oczywiście polscy fani życzyliby sobie, żeby to Robert Lewandowski został najlepszym strzelcem w La Liga w sezonie 2022/2023. Może to być jednak trudne. Specjaliści widzą raczej w koronie strzelców Karima Benzemę. Dlaczego? Barcelona opiera atak na wielu graczach i nie zawsze to Lewy będzie odpowiedzialny za strzelanie bramek. Z kolei w Realu wszyscy grają na Karima i on ma strzelać. I robi to niemal zawsze, o ile nie ma kontuzji czy gorszego dnia. Regularność trafiania do bramki może być tu kluczowa.

Aktualności sportowe