Kto zagra w finale Ligi Konferencji?

W ubiegłym sezonie Ligę Konferencji wygrała włoska AS Roma, która w finale pokonała holenderski Feyenoord. Druga edycja tych rozgrywek zapowiada się równie emocjonująco, gdyż w fazie play-off będziemy oglądać wiele mocnych ekip, które mają apetyt na włożenie trofeum do klubowej gabloty.

Kto dojdzie do finału Ligi Konferencji?

Liga Konferencji to relatywnie świeże rozgrywki, gdyż w obecnym sezonie gramy dopiero drugą edycję. Nie oznacza to jednak, że ekipy je bagatelizują, albowiem już w ubiegłym sezonie widzieliśmy, jak poważnie jest traktowany ten turniej. Na ten moment rozegraliśmy tylko mecze fazy grupowej, aczkolwiek już za niedługo rozpoczniemy zmagania w ramach fazy play-off. Obejrzymy w niej nie tylko europejskich hegemonów z najmocniejszych lig na Starym Kontynencie, ale również poznańskiego Lecha, który zmierzy się z norweskim Bodo/Glimt. Ten dwumecz i nie tylko można obejrzeć za pomocą Viaplay oraz stron bukmacherskich. Mecze w Lidze Konferencji na żywo mogą więc być legalnie śledzone przez wszystkich miłośników futbolu.

Na ten moment głównym kandydatem do dojścia do finału Ligi Konferencji jest West Ham. Pomimo że ekipa Davida Moyesa nie imponuje na ligowym podwórku, to doświadczenie zdobyte w najlepszej lidze świata i relatywnie szeroka kadra powinny sprawić, że popularne „Młoty” na poważnie powalczą o pierwsze trofeum od wielu lat. Bardzo niebezpieczny może być także zespół Villarreal. Pomimo że Lech Poznań był w stanie pokonać ekipę z Hiszpanii 3-0, to nie zmienia to faktu, że „Żółta Łódź Podwodna” jest jednym z podstawowych pretendentów do końcowego triumfu. W ubiegłym sezonie Villarreal doszedł przecież do 1/2 finału Ligi Mistrzów, zatem ich triumf w Lidze Konferencji nie powinien nikogo zdziwić.

Liga Konferencji – kto może pozytywnie zaskoczyć?

Pomimo że większość osób sądzi, iż w Lidze Konferencji zobaczymy angielsko-hiszpański finał, to istnieje zdecydowanie więcej drużyn, które mają chęć zdobycia tego prestiżowego pucharu. Jednym z nich na pewno jest Fiorentina. Ekipa Vincenzo Italiano nie imponuje formą w Serie A, ale ma ona tylu klasowych piłkarzy, że również może poważnie namieszać w walce o najwyższe cele. Godnym uwagi zespołem jest również OGC Nice. Zespół z Lazurowego Wybrzeża w ostatnich tygodniach wrócił do optymalnej dyspozycji i zamierza powalczyć nie tylko o wysokie miejsce w Ligue 1, ale również o trofeum za Ligę Konferencji. Francuski zespół jest w świetnej formie, więc z pewnością nie należy go skreślać.

Polscy kibice po cichu liczą również na to, że czarnym koniem turnieju zostanie Lech Poznań. Choć Polacy na pewno nie są faworytem do wygrania pucharu, to piłka nożna jest na tyle nieprzewidywalnym sportem, że z pewnością nie wolno skreślać poznaniaków. Wydaje się, że realnym celem dla naszej ekipy powinien być ćwierćfinał, ale w przypadku korzystnego losowania spokojnie można powalczyć o coś więcej. Lech w fazie grupowej pokazał bowiem, że może rywalizować z klasowymi drużynami i z pewnością stać go na walkę o wysokie cele.

blank
Nikodem Potocki
Absolwent Informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.
Zobacz również

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.